23 kwi 2015

Książka na imprezie

Dziś świętuje książka, a raczej Książka:) - jeden z najgenialniejszych wynalazków ludzkości. Kiedyś dostępna dla wąskiego grona bogatych i wykształconych; dziś dzięki powszechnej edukacji, wolności  słowa i darmowym bibliotekom znajduje się w zasięgu każdego, kto rozumie wagę słowa pisanego. Huuura!

23 kwietnia to Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich.
Powinnam być może przy tej okazji wdać się w długą dyskusję o łamaniu praw autorskich poprzez nielegalne i kompletnie bezmyślne udostępnianie książek chronionych prawem na różnych portalach, co nieodmiennie napełnia mnie goryczą (trudno się cieszyć z faktu, że efekt mojej rocznej pracy, ktoś za darmo "rozdaje" setkom amatorów czytelniczej jazdy na gapę).
Usprawiedliwieniem dla kradzieży czegokolwiek nie jest stwierdzenie - "bo mnie nie stać" albo "bo w sklepie jest za drogo". W przypadku książek - dla takich osób powstały biblioteki!
Nie będę jednak marudzić na temat składowych ceny książki w Polsce (graficznie np. tutaj: http://sobolewska.blog.polityka.pl/2014/03/14/ile-zarabia-pisarz/), bo jedna z pisarek jakiś czas temu wywołała już na ten temat burzę w Internecie i więcej nie trzeba. Wystarczy chyba pamiętać o tym, że nikomu chleba z masełkiem za darmo nie dają, nam także.
Każdy człowiek ma własne sumienie i tego się trzymajmy. 

Dzisiejsze symboliczne święto, promujące czytelnictwo ma wiele odsłon i atrakcji, na przykład w Małopolsce:

KSIĄŻKA I RÓŻA to bardzo ciekawa inicjatywa. Może wyszukacie tam coś dla siebie?
Ja postanowiłam świętować dzisiejszy dzień w ciszy i spokoju - czytając kolejną pozycję z rosnącego stosiku. Zamierzam spędzić miły wieczór w fotelu: pachnąca zielona herbata, gorzka czekolada z żurawiną i historia Katarzyny Aragońskiej...

Wam też, drodzy Czytelnicy, życzę dzisiaj szczególnie miłego czytania.

Brak komentarzy: