25 wrz 2019

Czytaliście już? Recenzje!

Czas premier już za mną, wszystkie egzemplarze autorskie już dawno dotarły, a teraz  cieszę się z napływających od Was recenzji.

To dla autora wspaniała chwila, gdy bohaterki zaczynają żyć własnym życiem w Waszych wyobraźniach. Dziękuję za wszystkie miłe słowa na Instagramie, dziękuję także za konstruktywne opinie.
Chcecie zajrzeć do przykładowych recenzji?
Zapraszam:

1. Książkowe wyliczanki : 
"(...)"Wybór Julianny" to świetna powieść historyczna, która dotyka jednocześnie dwóch okresów historycznych i daje możliwość poznania różnych bohaterów. Początek XX wieku to mimo zaborów spokojny okres, a mieszkańcy żyją codziennym życiem. Wiek XVIII to z kolei wspomnienie ostatnich lat, kiedy Polska była wolna, a szlachta żyła tak jak była nauczona od pokoleń. Dla wszystkich miłośników takich klimatów jest to pozycja obowiązkowa. Pojawia się tu miłość, wątek kryminalny  i sensacyjny. Wiele się tu dzieje. Nieznajomość pierwszego tomu również nie powinna być problemem, gdyż czasy bardziej współczesne są tylko tłem dla właściwej historii. Ze swojej stronty mogę tylko polecić. "

2. Obydwie Zaczytane: 
"(...) Bohaterowie! Ha! Odważne, szlachetnie urodzone kobiety odbiegające od stereotypów potulnej, cichej, ułożonej oraz honorowi, odważni mężczyźni! Julianna oczarowała mnie swoją postawą, walką o córkę, odwagą, sprytem, inteligencją, poświęceniem w imię miłości rodzicielskiej. Pan Zarzewski, który był jedyną życzliwą Juliannie osobą w dworze jej męża to może niezbyt bogaty, ale honorowy, uczciwy mężczyzna, szanujący kobiety i chroniący je za wszelką cenę. Jeśli chcecie dowiedzieć się jak odnosili się prawi mężczyźni do kobiet, jak okazywali im szacunek to musicie przeczytać tę powieść. Oczywiście nie wszyscy mężczyźni tacy byli ale jeśli już to obecne pokolenie zdecydowanie powinno brać ze szlachciców przykład.(...)"
źródło: Instagram

3. Aga w kuchni:
"(...) Choć  nigdy nie przepadałam za książkami historycznymi, z racji tego że w szkole nie lubiłam historii to muszę przyznać, że ta książka mnie wciągnęła. Pierwszy tom czytałam już jakiś czas temu, ale szybko sobie przypomniałam fakty przy drugim tomie. Głowna bohaterka nie ma łatwego życia, dlatego czytelnikowi jest jej trochę żal. Z całym sercem byłam z nią i wierzyłam, że w końcu jej się uda, że będzie lepiej i w końcu ułoży sobie normalne życie (...)".




4. Uroda i Zdrowie: 
"(...) Opowieść bardzo lekka, napisana prostym językiem, która niczym plaster niepostrzeżenie się przykleja. Jednocześnie bardzo autentyczna w przekazie, mądra i rzetelna. Niezwykle klimatyczna, piękna, pełna ciepła. Saga rodzinna, która sprawia, że na chwilę można zapomnieć o otaczającym nas świecie i przenieść się do miejsca, które znamy tylko ze słyszenia. Jest w niej wiele fascynującego, a jednocześnie prawdziwego"

5. Cynamonowe szczęście:
"(...) Jeśli lubicie rodzinne tajemnice to ta książka powinna się Wam spodobać i to bardzo. Młyn nad Czarnym Potokiem to taka ciepła, ale niepozbawiona humoru opowieść z historią rodu w tle, ale też traktująca o bardziej współczesnych problemach(...)".

6. U Katji:
"(...)"Młyn nad Czarnym Potokiem" to typowa powieść obyczajowa, która jako  ciekawa i pouczająca lektura,  trzyma czytelnika w napięciu aż do ostatniej stronicy i jednocześnie  zmusza do zastanowienia i "gdybania" o tym, co naprawdę się wydarzyło, oraz do  głębokiej zadumy i refleksji nad losem bohaterów. Żałuję tylko, że autorka bliżej nie określiła w jakim to miasteczku toczy się akcja powieści. Owszem wiemy, że w pobliżu jest Nowy  Sącz, lecz przecież takich miasteczek z rynkiem, w pobliżu tego miasta jest sporo. Ot chociażby Stary Sącz, Grybów, Bobowa... Nazwa potoku nad którym umiejscowiony był młyn, niestety też nam w odkryciu tego miasteczka zbytnio nie pomoże... Wielka szkoda, bo nie wiem jak Wy, ale ja lubię mieć możliwość odwiedzenia miejsca, w którym rozgrywa się akcja powieści."

A Wy już czytaliście? :)

Brak komentarzy: