Polska literatura obyczajowa zyskuje w ostatnim czasie coraz większą popularność. W bibliotekach także nie brakuje nowości z tego gatunku, np. wśród propozycji wydawnictwa Prószyński i S-ka.
Wydawnictwo z sukcesem promuje m.in. twórczość swoich trzech autorek: Agaty Kołakowskiej, Katarzyny Kołczewskiej i Anny Karpińskiej. To pisarki, które o trudnych, życiowych perypetiach swoich bohaterek opowiadają w klarowny, ale poruszający sposób i w tym zapewne tkwi sekret ich powodzenia.
„Kto jak nie ja?” Katarzyny Kołczewskiej to debiut literacki tej autorki i trzeba przyznać, że jest to bardzo udana powieść. Dojrzały styl autorki, wyrazista kreacja postaci i niełatwy temat sprawiają, że powieść czyta się z wielkim zainteresowaniem. Książka porusza problem zastępczego, niechcianego macierzyństwa, które jak grom z jasnego nieba spada na bohaterkę zmuszoną do opieki nad cudzym dzieckiem. Przeżycia, emocje i decyzje Anny są tak prawdziwe jak to w życiu bywa - wzruszające, trudne, pełne chwil załamania, frustracji, ale i niespodziewanych radości. To mądra książka o odpowiedzialności za życie drugiego człowieka i o zmaganiu się z samym sobą. Nie ma w niej czarno-białych rozwiązań, a irytacja, złość i zniechęcenie mieszają się z miłością i poczuciem spełnienia.
tygodnik Temi |
„Wszystko co minęło” Agaty Kołakowskiej to z kolei najnowsza pozycja wrocławskiej autorki - premiera miała miejsce w styczniu tego roku. W dorobku pisarki znajdziemy już sześć powieści i w każdej z nich kobieca bohaterka zmaga się z przeciwnościami losu. „Wszystko co minęło” to opowieść o Justynie, której życie nie szczędziło zranień i dlatego postanowiła odgrodzić się murem zarówno od przeszłości jak i od przyszłości. Nie szuka przyjaźni, unika ludzi, izoluje się nawet od myśli o możliwym szczęściu. Nie jest to pozycja dla czytelniczek oczekujących lekkiego relaksu. Bohaterka częściej irytuje niż wzrusza, lecz jednocześnie jest bardzo prawdziwa, a jej losy skłaniają do refleksji nad ograniczeniami, jakie człowiek po przejściach sam sobie narzuca, niwecząc szansę na szczęście.
Najnowsza powieść Anny Karpińskiej pt. „To wszystko przez ciebie” to już trzecia publikacja tej autorki. Fabuła koncentruje się wokół trudnej tajemnicy z przeszłości, którą główna bohaterka ukrywa przed własną córką. Rodzinna tragedia (wypadek samochodowy) rozpoczyna bieg zdarzeń, które niosą ze sobą męczące rozliczenia z przeszłością i walkę o odzyskanie uczuć córki, odtrąconej przed laty. Prawda, ukrywana w myśl hasła: „tak będzie lepiej dla wszystkich”, musi wyjść na jaw, ale dla energicznej i ambitnej Julii sytuacja ta ma dodatkową trudność - jest okazją do analizy własnego życia i hierarchii wyznawanych przez nią wartości. Czy będzie zadowolona z tego, co odkryje? Tego dowiedzą się czytelniczki powieści.
Każda z wymienionych pisarek ma swój własny szczególny sposób opowiadania o bolesnych zdarzeniach z życia bohaterek, które w zasadzie mogłyby mieszkać gdzieś obok nas. To kobiety, których życiorysy są pogmatwane, a los zmusza je do rozliczenia się z własną przeszłością, bo tylko tak mogą uporządkować swoje życie.
Za najbardziej udaną, dynamiczną i wciągającą pozycję spośród tych nowości wydawniczych należy uznać debiut pani Katarzyny Kołczewskiej, ale wszystkie autorki mają wierne grono czytelniczek w bibliotekach. Podobieństwa ich nazwisk powodują czasem zabawne, ale korzystne pomyłki:
- Zachwyciłam się twórczością pani Agaty Kołakowskiej i szukając kolejnych jej powieści, przez przypadek wypożyczyłam książkę Katarzyny Kołczewskiej. Po prostu nie zwróciłam uwagi na imię, ale nie żałuję, bo dzięki temu poznałam nową ciekawą autorkę - mówi pani Maria, stała bywalczyni jednej z filii tarnowskiej biblioteki.- Teraz czekam na jej kolejną powieść.
„Idealne życie” Katarzyny Kołczewskiej znajdzie się na księgarskich półkach w pierwszych dniach marca.
Prószyński i S-ka
2 komentarze:
Dziękuję za Kołaczewska! Piękna książka
Proszę bardzo :)
Prześlij komentarz