Kiedy usłyszałam o Brygadzie Świętokrzyskiej, pomyślałam: to brzmi jakby tę historię wymyślił Quentin Tarantino (...) Dla mnie LEGION to inny rodzaj narracji o ludziach, którzy zostali przez historię nazwani „żołnierzami wyklętymi”- tak mówi o swojej najnowszej powieści autorka niezwykle popularnych książek historycznych, pani Elżbieta Cherezińska.
Elżbieta Cherezińska znana jest szerszemu gronu Czytelników z takich tytułów jak: Północna droga (skandynawska saga o wikingach), Gra w kości (opowieść o Bolesławie Chrobrym) czy choćby Korona śniegu i krwi (opisująca okres polskiego rozbicia dzielnicowego). Tym razem, dość niespodziewanie, zmierzyła się z tematem bardzo odległym od jej ulubionego średniowiecza.
tygodnik Temi |
Udzielając wywiadów, Autorka nie ukrywa, że przebrnęła przez tony dokumentów, by jak najpełniej przedstawić historię ludzi, którzy swoją odwagą i brakiem pokory wobec Stalina po prostu ją zachwycili; ludzi okrzykniętych przez komunistów „polskimi faszystami”. Legion Elżbiety Cherezińskiej zdziera z tych niepoprawnych politycznie żołnierzy „łatki”, jakie przez całe lata przyklejał im PRL. Być może dlatego od dnia premiery książka wywołuje gorące dyskusje i uznawana jest za pozycję kontrowersyjną, zarówno ze względu na temat, jak i sposób charakteryzowania działań Brygady.
Akcja powieści toczy się od pierwszych dni wojny aż do chwili jej zakończenia. Niewyrobiony Czytelnik może na początku mieć trudności z przyzwyczajeniem się do specyficznego rodzaju narracji, jaki w tej książce zastosowała pisarka. Bogactwo wątków i postaci, szybkie zmiany miejsca akcji i niemal encyklopedyczne prezentacje informacji o postaciach mogą nieco przytłaczać i wywoływać dezorientację. W miarę czytania odbiór powieści staje się jednak coraz łatwiejszy, a fabuła wciąga, sprawiając wrażenie, iż czyta się scenariusz filmu wojennego.
W historyczno-sensacyjnym ujęciu tak trudnego tematu Autorce udało się jednocześnie pokazać bohaterów jako zwykłych ludzi, bez zbędnego epatowania typową dla polskiej literatury martyrologią. Autorka nie stroni od czarnych charakterów i nie gloryfikuje swoich bohaterów; oni także popełniają błędy i jak inni w czasie wojny strzelają do ludzi po to, żeby zabić. W prezentacji postaci nie brakuje jednak lekkości, ironicznego dystansu do siebie czy nawet humoru.
Najnowszą powieść Elżbiety Cherezińskiej Czytelnicy chętnie porównują do Bękartów wojny Quentina Tarantino i być może właśnie dlatego sięgają po nią nawet ci, którzy tematyką wojenną zupełnie się nie pasjonują. Jest to jednak pozycja wymagająca od Czytelnika swoistej współpracy z Autorką i bohaterami, bo trudno byłoby określić tę lekturę mianem przyjemnej czy relaksującej. Wręcz przeciwnie, to książka, która pozostawia po sobie mocne wrażenia; to powieść, którą trzeba chwilami odłożyć na półkę, aby złapać oddech.
Zysk i S-ka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz